Koronawirus a zamknięte szkoły

„Najnowsze badania pokazują, że czas inkubacji nowego koronawirusa wynosi srednio 5,1 dnia. Naukowcy z Johns Hopkins University, autorzy analizy, uspokajają, że w świetle najnowszych wyników zalecany przez WHO 14-dniowy okres kwarantanny dla osób zagrożonych zakażeniem to „strzał w dziesiątkę”.

Choć światowi eksperci wciąż spierają się w wielu kwestiach dotyczących koronawirusa, są zgodni co do tego, że jest on bezpieczny dla dzieci. Dane procentowe dotyczące umieralności w poszczególnych grupach wiekowych pokazują, że najwyższa śmiertelność dotyczy osób powyżej 80 roku życia. W tej grupie 14,8 proc. wszystkich chorych zmarło z powodu koronawirusa bądź powikłań po zakażeniu.

Danymi opartymi na badaniu blisko 56 tysięcy przypadków podzielił się na swoim profilu na Facebooku Riad Haidar, polski lekarz, polityk i działacz społeczny pochodzenia syryjskiego, blisko współpracujący z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.

Oto dane dotyczące umieralności w poszczególnych grupach wiekowych:

0-9 – 0 proc.
10-19 – 0,2 proc.
20-29 – 0,2 proc.
30-39 – 0,2 proc.
40-49 – 0,4 proc.
50-59 – 1,3 proc.
60-69 – 3,6 proc.
70-79 – 8,0 proc.
80+ – 14,8 proc.

W związku z tymi danymi, niepokojącymi szczególnie dla osób w średnim i starszym wieku, Haidar zaapelował do osób spoza grupy ryzyka o zachowanie ostrożności.”

„Koronawirus a zamknięte szkoły

Część osób jest przeciwna zamykaniu szkół. Powołują się przy tym na niski procent zachorowalności i praktycznie zerowy śmiertelności dzieci w grupie 0-9 lat oraz wynoszący zaledwie 0,2 proc. w grupie 10-19 lat.

O ile dzieci rzeczywiście mogą łagodnie przejść ewentualne zarażenie koronawirusem, to niestety jako chorzy bądź nosiciele stanowią poważne zagrożenie dla ogółu społeczeństwa.

Patogen może przenieść się z dzieci na osoby starsze, które są w tzw. grupie ryzyka (śmiertelność w grupie 80+ to 14,8 proc.) – w tym nauczycieli, wychowawców, pracowników szkół i przedszkoli. Poza tym wśród uczniów mogą znaleźć się także dzieci z osłabioną odpornością lub chorobami układu oddechowego, u których Covid-19 może mieć cięższy przebieg.

– Analizy z wykorzystaniem modeli matematycznych zwykle stwierdzają, że reakcyjne zamknięcie szkół dla średnio przenoszonego patogenu zmniejsza skumulowany wskaźnik infekcji o około 25% i opóźnia szczyt epidemii w regionie o około 2 tygodnie – mówi Christakis.

Opóźnienie szczytu zachorowalności pozwala na lepsze przygotowanie oraz nie przeciążanie placówek medycznych.

Nic dziwnego, że prewencyjne zamykanie szkół – czyli jeszcze przed pojawieniem się pierwszych przypadków wirusa – to rozwiązanie o wiele bardziej bezpieczne. Bowiem nawet jeden chory może zarazić kilkanaście kolejnych osób.

– Prewencyjne zamykanie szkół okazało się jedną z najskuteczniejszych interwencji niefarmaceutycznych, jakie możemy wdrożyć. Zamknięcia prewencyjne szkół działają tak samo jak reakcyjne nie tylko dlatego, że „usuwają z obiegu” dzieci będące przekazicielami wirusa. Nie chodzi tu tylko o zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa. Takie rozwiązanie zapewnia bezpieczeństwo całej społeczności. Kiedy zamykasz szkoły, zmniejszasz kontakty wśród dorosłych – rodzice przychodzą do szkoły, nauczyciele są obecni. Kiedy zamykasz szkoły, skutecznie wymuszasz na rodzicach pozostanie w domu – wyjaśnia Christakis w rozmowie z magazynem Science.”

więcej na portalu National Geographic

Podziel się na:
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Blip
  • Blogger.com
  • Forumowisko
  • Gadu-Gadu Live
  • Grono.net
  • MySpace
  • Mój biznes
  • PDF
  • Poleć
  • RSS
  • Ulubione
  • Wykop
  • Drukuj
  • LinkedIn
  • Twitter